Nienawiść przez całe życie.

Nie znałam moich krewnych, całe życie mieszkałam tylko z moją mamą, która mnie nienawidziła. Nie wolno było mi odwiedzać koleżanek, używać kosmetyków, ubierać się w to, co mi się podoba czy nosić fryzury innej niż warkocz.

Kiedyś poszłam do szkoły z rozpuszczonymi włosami. Gdy mama się o tym dowiedziała, ścięła mi włosy na krótko, uderzyła mnie i dała szlaban do osiemnastki.

W wieku osiemnastu lat postanowiłam uciec z domu, podróżowałam autostopem. Oczywiście na początku nie było łatwo, chwytałam się różnych pracy dorywczych by się utrzymać. Z biegiem czasu wszystko się poprawiło, udało mi się nawet skończyć studia.

Po trzecim roku studiów wyszłam za mężczyznę o cztery lata starszego ode mnie.

Po studiach planowałam pójść do pracy w mojej specjalności. Niestety nie udało się, zamiast tego poszłam na urlop macierzyński.

Na szczęście mój mąż okazał się wspaniałym mężczyzną. Był niezwykle opiekuńczy, troskliwy i empatyczny. Dosłownie nosił mnie na rękach.

Nasza córeczka – Jagoda – miała cztery lata kiedy trafiła do szpitala ze wstrząsem anafilaktycznym. Okazało się, że ma alergię na orzeszki ziemne. Lekarz, który się nią zajmował rozpoznał mnie.

Moja córka i ja jesteśmy do siebie bardzo podobne, dlatego gdy spojrzał na nią, od razu wiedział kim jestem. Okazało się, że lekarz ten był bratem mojego ojca. Wyjawił mi, dlaczego moja mama wychowywała mnie samotnie.

Urodziłam się w pełnej rodzinie, miałam też młodszego brata. Nikt nie wiedział skąd wzięłam czekoladę z orzechami, którą go poczęstowałam. Dwulatek bardzo poważnie zachorował.

Niestety cała historia skończyła się tragicznie. W pobliskim szpitalu nie było wolnych karetek więc inna karetka przyjechała za późno. Mojego brata nie udało się uratować.

Wskutek tej tragedii mój ojciec zaczął nalegać by oddać mnie do domu dziecka. Nie mógł znieść, że z mojej winy zginęło jego drugie dziecko. Wtedy moja mama zdecydowała się zabrać mnie i odejść.

Postanowiłam jednak dać jej szansę poznania wnuczki i po jakimś czasie ona również wyraziła ku temu chęć.

Nadal jednak nie wiem dlaczego nigdy mi o tym wszystkim nie powiedziała i jak mogła przez tyle lat traktować mnie w ten sposób, zapewne winiła mnie za tamtą tragedię tak jak mój ojciec. Przecież miałam wtedy zaledwie pięć lat!

Oceń artykuł
Dodaj komentarze

;-) :| :x :twisted: :smile: :shock: :sad: :roll: :razz: :oops: :o :mrgreen: :lol: :idea: :grin: :evil: :cry: :cool: :arrow: :???: :?: :!:

dwadzieścia − dwanaście =

Nienawiść przez całe życie.