Wbrew mojej woli, mama zaprasza gości na noc

Nie czuję się zbyt komfortowo, gdy goście przychodzą do mojego domu. Nawet jeśli jest to wcześniej zaplanowana impreza, powinna być zaplanowana na kilka godzin, tak aby wszyscy goście rozeszli się przed wieczorem, a ja mogłam odetchnąć z ulgą i po kilku dniach odpocząć od gości.

W każdym razie bardzo się denerwuję, a goście są dla mnie stresującym przeżyciem.

Moi krewni o tym wiedzą, ale moja matka zaprasza do nas swojego brata, przyjaciółkę z dzieciństwa i znajomego mojego ojca, jakby specjalnie po to, żeby wywołać awanturę, żeby siedzieli przy stole, aż do utraty tchu, doprowadzając mnie do szału, a potem, kiedy w tajemnicy poproszę matkę, żeby odesłała gości, ona pyta ich, czy nie lepiej, żeby zostali na noc.

Czy w ten sposób chce mnie uspołecznić? Brzmi to jak zastraszanie. Nie czuję się komfortowo, spędzając noc z nieznajomymi, zwłaszcza że jest to małe mieszkanie, a ona jakby robiła mi na złość.

I wtedy ona mówi: „Basiu gdzie chciałaś wysłać gości? Czy widziałaś, która jest już godzina?”.

A ja muszę słuchać, jak chrapią, wiecznie oglądać kolejkę do toalety i patrzeć, jak ktoś zagląda do naszej lodówki.

Dlaczego mama mi to robi? Chce być bardzo uprzejma dla innych czy zdenerwować mnie swoim zachowaniem?

Oceń artykuł
Dodaj komentarze

;-) :| :x :twisted: :smile: :shock: :sad: :roll: :razz: :oops: :o :mrgreen: :lol: :idea: :grin: :evil: :cry: :cool: :arrow: :???: :?: :!:

jeden × 3 =

Wbrew mojej woli, mama zaprasza gości na noc