Teść przepisał na mnie swoje mieszkanie. A jak postapiła teściowa, gdy się o tym dowiedziała?

Niestety ta historia od początku nie jest dobra. Byłem w małżeństwie dziesięć lat, ale nigdy nie byłem w nim szczęśliwy. Przez te wszystkie lata znosiłem alkoholizm żony, bicie mnie oraz wieczne kłótnie. Na moment było między nami dobrze i wtedy z namiętności rodziły się między nami dzieci. Mieszkaliśmy na wsi, więc nie miałem nawet dokąd uciec. Na początku przed pijaną żoną z dziećmi uciekałem do swojej matki, ale tam szybko nas odnajdywała. Nawet raz odważyła się uderzyć moją matkę. Potem po prostu tułałem się z dziećmi po wsi. Miałem czasami nadzieję, że jak zwykle wypije butelkę i zaśnie, a ja oraz dzieci przeżyjemy to bez jej ataku wściekłości oraz bicia. Wcześniej też miałem nadzieję, że teściowe wpłyną na swoją córkę, ale żadne z nich nic z tym nie zrobiło – byli zajęci sobą i swoim życiem.

Głównie chodzi o to, że zięć po raz drugi wyszedł za mąż za młodszą kobietę, a teściowa została sama, dlatego mieli dość swoich zmartwień. Wreszcie, dziesięć lat później, uświadomiłem sobie, że tylko ja mogę pomóc sobie oraz moim dzieciom. Po kolejnym pobiciu przez żonę postanowiłem złożyć wniosek o rozwód. To bardzo uraziło mojego teścia i powiedział, że bez rodziny jego córka całkowicie już popłynie na dno. Miał rację – wkrótce tak się stało. Moja żona upiła się i zasnęła na ławce na mrozie. Znaleziono ją rano, kiedy już nie można jej było w żaden sposób pomóc. Z żalu teść zachorował i umarł. Nagle okazało się, że zostawił mi swój dom w testamencie. Jestem mu za to bardzo wdzięczny, ponieważ dzięki temu mamy własne miejsce na ziemi. Teściowa także o wszystkim się dowiedziała i po śmierci żony odwiedziła nas. Pomagała nam w pracach domowych, pilnowała dzieci, była dla nas bardzo miła. Dwa lata później nieoczekiwanie wyznała mi miłość. Też ją bardzo polubiłem, ale co ludzie by pomyśleli? Mieszkaliśmy we wsi, w której wszyscy się znają i na pewno wytykali by nas palcami. Trzeba jednak przyznać, że poślubienie swoje byłej teściowej nie należy do standardowych sytuacji. Najważniejsze jest jednak to, że moje dzieci wspierają mnie w tej decyzji. Sprzedaliśmy więc dom na wsi i wyjechaliśmy do miasta. Po raz pierwszy od tylu lat jestem bardzo szczęśliwy, a moja nowa żona naprawdę mnie kocha oraz dba o dzieci.

Oceń artykuł
Dodaj komentarze

;-) :| :x :twisted: :smile: :shock: :sad: :roll: :razz: :oops: :o :mrgreen: :lol: :idea: :grin: :evil: :cry: :cool: :arrow: :???: :?: :!:

pięć + czternaście =

Teść przepisał na mnie swoje mieszkanie. A jak postapiła teściowa, gdy się o tym dowiedziała?