Syn ożenił się z koleżanką matki, która nie mogła przeżyć, że synowa jest w jej wieku

Aleksander urodził się, gdy matka, Karolina, miała 28 lat. Chłopak chował się bez ojca. Kobieta urodziła syna tylko dla siebie. Prowadziła udane interesy, odziedziczyła po ojcu firmę, miała wspaniałe życie. Olek zawsze wyróżniał się niezwykłym myśleniem. Z wiekiem zaczął pomagać matce w biznesie, a później całkowicie stał się pełnoprawnym współwłaścicielem rodzinnej firmy.

Pewnego dnia miał miejsce wypadek, chłopak trafił do szpitala. Karolina dowiedziała się o tym od przyjaciela syna, który siedział na siedzeniu pasażera i wcale nie był ranny. Przyjaciel syna ,Adam powiedział, że wpadli w poślizg i uderzyli w drzewo. Matka natychmiast skontaktowała się ze szpitalem, została poinformowana, że jej syn jest w dobrym stanie.

Godzinę później chłopak zadzwonił z izby przyjęć:

– Mamo, nic mi nie jest. Nie ma sensu do mnie przyjeżdżać, lepiej zajmij się sprawami w firmie. Założyli mi gips na nogę, niedługo mnie wypiszą.

Po tej rozmowie Karolina uspokoiła się. Olek był w innym mieście, matka miała tam koleżankę Annę. Poprosiła ją, aby poszła do syna do szpitala, może czegoś potrzebuje. Kobieta wysłała nawet dość dużą sumę do przyjaciółki, żeby kupiła mu potrzebne rzeczy. Tydzień później Aleksander wrócił do domu, ale był trochę cichy, nie tak jak zwykle. Karolina myślała, że tak bardzo zmienił się przez ten wypadek. Olek jednak z czasem stawał się coraz bardziej małomówny. Powiedział kiedyś mamie, że chce z nią poważnie porozmawiać. Kobieta już wymyślała różne scenariusze w głowie. Syn powiedział, że podczas pobytu w szpitalu zaiskrzyło między nim i Anną. Chciał ostrzec mamę, że zamierza zaprosić ukochaną do swojego życia.

Powiedzieć, że Karolina była w szoku, to za mało. Płakała, krzyczała, trzęsła się, ale to nie działało na syna, stał mocno na swoim. Jego matka nawet zadzwoniła do swojej przyjaciółki, powiedziała jej, żeby wybiła mu to z głowy.

– Olek jest młodszy od Ciebie o 20 lat, to katastrofa.

Jednak Ania i Aleksander byli w sobie zakochani. Karolina pomyślała, że z czasem miłość minie, a jej syn powróci do starego życia. Pewnego dnia Olek zadzwonił i powiedział, że odwiedzi matkę. Pomyślała, że syn powie jej, że to już koniec jego związku z Anną, że im nie wyszło, a ona odetchnie z ulgą. Niestety bardzo się pomyliła. Chłopak z radością wszedł do domu, przywiózł ciasto upieczone przez Anię i poinformował mamę, że zamierzają się pobrać za 3 miesiące i naprawdę chcieliby zobaczyć ją na uroczystości. Najważniejsze wiadomości były jeszcze przed nią. Syn powiedział jej, że wkrótce zostanie babcią. Karolina siedziała w kuchni i płakała. Nie wiedziała, czy to łzy radości czy rozpaczy.

Oceń artykuł
Dodaj komentarze

;-) :| :x :twisted: :smile: :shock: :sad: :roll: :razz: :oops: :o :mrgreen: :lol: :idea: :grin: :evil: :cry: :cool: :arrow: :???: :?: :!:

16 − 12 =

Syn ożenił się z koleżanką matki, która nie mogła przeżyć, że synowa jest w jej wieku