Popełniłam ogromny błąd w wychowaniu córki. Za bardzo ją rozpieściłam. Z mężem długo staraliśmy sie o dziecko, lekarze nie dawali nam dużych szans na potomstwo, więc kiedy okazało się, że jestem w ciąży, nie mogłam w to uwierzyć. Byłam wtedy najszczęśliwszą kobietą na ziemi.
Kiedy Amelka się urodziła, poświęcałam jej cały swój czas. Zrezygnowałam z pracy, aby moja córka miała mamę cały czas, tylko dla siebie. Nie chciałam przegapić jej pierwszego kroku i pierwszego słowa. Kochałam ją bezgranicznie i dlatego na wszystko jej pozwalałam. Mój mąż nie raz powtarzał, że Amelia powinna mieć jakieś obowiązki domowe, jednak ja uważałam, że jest dzieckiem i powinna się tylko bawić i uczyć, więc robiłam wszystko za nią.
Moja córka, dorastała bez żadnych zasad i obowiązków. Kiedy była małą dziewczynką, nie widziałam w tym nic złego, jednak Amelka ma już szesnaście lat i dopiero teraz widzę, jak wiele błędów popełniłam. Nasze dziecko nie ma żadnego szacunku do pieniądza, ani naszej pracy. Wymaga drogich ubrań i gadżetów, a kiedy staram jej sie wytłumaczyć, że nie jesteśmy milionerami, zaczyna się wściekać. Krzyczy i rzuca przedmiotami. Nie obchodzi ją porządek w domu, nigdy nie pomaga kiedy proszę, aby posprzątała chociaż swój pokój. Czasami już nie mam siły, a mój mąż tylko powtarza, że to moja wina, bo to ja ją tak rozpuściłam.
Ostatnio Amelia przekroczyła swoim zachowaniem, wszelkie granice. Wyszła do swojej koleżanki, która mieszka dwa bloki dalej, jednak kiedy zbliżała się godzina 20 postanowiłam zadzwonić i zapytać, o której będzie. Jej telefon milczał. Mijały kolejne godziny, a moja córka nie wracała do domu. Zaczęłam szaleć z niepokoju. Zadzwoniłam po policję, jednak ta nic nie mogła zrobić, ponieważ córki nie było dopiero od kilku godzin. O godzinie 1 w nocy, Amelka wróciła do domu. Kiedy zapytałam gdzie była, odparła, że na imprezie i rozładował jej się telefon. Nie pomyślała, że będę się martwić. W ogóle nie myśli o innych, wychowałam ją na bezduszną egoistkę! Nie wiem co mogę teraz zrobić? Czy jest jeszcze szansa, aby moja ukochana córka, wyrosła na dobrą i kochającą kobietę?