Rodzice męża poprosili go, aby przyjął do naszej firmy swoją siostrę. Dziewczyna miała wygórowane żądania, ale z niczym sobie nie radziła

Mój mąż Marek i ja, pochodzimy z rodzin o średnich dochodach. Poznałam go, kiedy jeszcze pracowałam w salonie kosmetycznym. Miał dużą zdolność do przedsiębiorczości. Naszą działalność rozpoczęliśmy w sektorze usług. Pracował ciężko i uparcie, wzięliśmy kredyty na rozwój naszej firmy. Czasami wydawało się, że zbankrutujemy. Po pewnym czasie, nasza praca zaczęła przynosić owoce, a życie zmieniło się na lepsze.

Marek ma siostrę Teresę, która ma dwadzieścia pięć lat, ale jej rozwój zatrzymał się w wieku 16 lat. Ona po prostu ciągle marzy o księciu na białym koniu. Rodzice Marka poprosili nas o pomoc dla ich córki i zatrudniliśmy ją jako recepcjonistkę w biurze. Nie potrafiła jednak poradzić sobie nawet z najprostszymi zadaniami.

Ambicje jednak miała wysokie, mówiła:

– Pracuję za trzy tysiące, a muszę dostawać trzy razy więcej.

Nie przejmowaliśmy się jej uwagami, nikt tyle nie zarabiał. Zwolniła się, ale nadal żyła w nas. Pewnego dnia, Teresa wróciła do domu i pokazuje kluczyki do samochodu.

– Skąd to masz? – Zapytał Marek.

– Kupiłam na kredyt, ale Ty musisz zapłacić. Trzymaj dokumenty – wręczyła nam umowę kredytową.

– Ale tu wszystko jest załatwione, kto udzielił Ci kredytu? – Zdziwił się mężczyzna.

– W pobliżu otwarto nowe biuro,” kredyt dla wszystkich”. Tak czy inaczej nie mam pieniędzy, Ty musisz płacić.

Marek chwycił siostrę za ramię, skinął głową i zaciągnął ją do swojego samochodu. Zawiózł ją do rodziców, aby podjąć jakąś decyzję, co teraz zrobić. Rodzina zdecydowała, że po pierwsze, trzeba zwrócić samochód Teresy do salonu samochodowego. Po drugie, zwrócić pieniądze do biura „kredyt dla wszystkich”. Po trzecie Teresa wraca do pracy w naszej firmie i pracuje pod ścisłą kontrolą rodziców.

Dwa tygodnie później mój mąż i ja, daliśmy dziewczynie nowego iPhone 'a, o którym marzyła.

Oceń artykuł
Dodaj komentarze

;-) :| :x :twisted: :smile: :shock: :sad: :roll: :razz: :oops: :o :mrgreen: :lol: :idea: :grin: :evil: :cry: :cool: :arrow: :???: :?: :!:

12 + dziesięć =

Rodzice męża poprosili go, aby przyjął do naszej firmy swoją siostrę. Dziewczyna miała wygórowane żądania, ale z niczym sobie nie radziła