Przez jej dobre serce, ucierpiało nasze małżeństwo.

Mieszkamy z żoną Natalią w niewielkim mieszkaniu na obrzeżach miasta, które kupiliśmy dwa lata temu na kredyt. Na początku wszystko dobrze się układało, bo oboje pracowaliśmy, więc finansowo byliśmy w dobrej sytuacji. Pewnego dnia poinformowała mnie, że jest w ciaży i postanowiła zrezygnować z pracy. Nie była w stanie dłużej pracować fizycznie, tym bardziej że była to śmieciowa umowa. Bardzo się ucieszyłem z tej wiadomości, ale martwiłem się czy podołamy z wydatkami.

W tej sytuacji, całe finansowe utrzymanie spadło na moje barki. W tych czasach, ledwo starczało nam na podstawowe opłaty i zakupy spożywcze. Przecież wszystko jest takie drogie, a dziecko też kosztuje.

Pewnego dnia, wróciłem zmęczony z pracy do domu, a moja żona przywitała mnie informacją:

– Przygotowałam dzisiaj dla Ciebie kolację, czeka na Ciebie w kuchni, zjedz póki jeszcze ciepłe. Proszę nie wchodź do salonu, mój kuzyn tam śpi, żona wyrzuciła go z domu, więc przenocuje u nas. Muszę mu pomóc, bo nie ma dokąd pójść.

Nie chciałem denerwować Natalii, więc się zgodziłem, jednak po pewnym czasie uświadomiłem sobie, że popełniłem duży błąd, ponieważ z jednego dnia, zrobiło się w kilka tygodni, kiedy kuzyn żony siedział nam na głowie. Dodatkowym problemem było to, że kuzyn codziennie rano wstawał do pracy i kładł się spać o 20.00, kiedy ja wracałem późnym wieczorem. Nie mogłem po pracy odpocząć w fotelu i pooglądać telewizji, co było w moim zwyczaju. Natalia powiedziała mi, że muszę dostosować się do kuzyna i nie wypada inaczej postąpić. Ta sytuacja zaczęła mnie coraz bardziej drażnić, a nasze wydatki rosły. Całe szczeście z pracy wypadła mi tygodniowa delegacja, więc musiałem wyjechać. Byłem pewny, że kiedy wrócę to wszystko będzie po staremu, jakże bardzo się myliłem.

Natalia zapewniała mnie, że kuzyn w ciągu miesiąca zbierze pieniądze i wyprowadzi się, ale to ja musiałem zmienić swój tryb życia i go utrzymywać przez ten czas, a on oszczędzał swoje pieniądze. Miałem tego powoli dość.

Najbardziej denerwowało mnie to, że jego siostra mieszkała sama w pięknym dużym domu, a on nie chciał do niej iść. Nie rozumiem, jak można kogos w taki sposób wykorzystywać. Po około dwóch miesiącach w końcu się wyprowadził, poczułem dużą ulgę, chociaż brakło nam pieniędzy na życie. Moja żona miała konto oszczędnościowe, na które odkładaliśmy co jakiś czas odpowiednią kwotę, więc myślałem, że będzie dla nas mały ratunek finansowy. Byłem w szoku, kiedy okazało się, że na koncie nie ma żadnych pieniędzy. Wyszło na jaw, że Natalia pożyczyła część tej kwoty kuzynowi, a drugą część wydała na zakupy w sklepie odzieżowym.

Po tym wydarzeniu, spakowałem kilak swoich rzeczy i wyjechałem, nie chciałem jej chwilowo widzieć i postawiłem między nami grubą kreskę, czas pokaże jak potoczą się dalej nasze relacje. Musiałem odreagować i zastanawić się jak dalej postąpić.

Oceń artykuł
Dodaj komentarze

;-) :| :x :twisted: :smile: :shock: :sad: :roll: :razz: :oops: :o :mrgreen: :lol: :idea: :grin: :evil: :cry: :cool: :arrow: :???: :?: :!:

trzy × pięć =

Przez jej dobre serce, ucierpiało nasze małżeństwo.