Po powrocie teściów stosunek żony diametralnie się do mnie zmienił, a ja od tego czasu mam w głowie tylko jedną, podejrzliwa myśl.

Moim zdaniem zrobiłem wszystko, by zadowolić rodziców żony, ale mimo tego mogę liczyć tylko na pretensje oraz wyrzuty. Jej matka uważa mnie za lenia. Kiedy jej rodzice byli na wakacjach w podróży po Ameryce, ja oświadczyłem się jej, bo i tak byliśmy ze sobą już od dłuższego czasu, więc nie było na co czekać. Postanowiliśmy się szybko pobrać.

Kochałem ją i zgodziłem się na to, by zamieszkać przez jakiś czas z jej rodzicami, aby zaoszczędzić na własne mieszkanie. Wszystko było w porządku, żyło się nam dobrze. Ja gotowałem, opiekowałem się swoja ukochaną oraz sprzątałem. Byłem zadowolony z tego, że to ja zajmuję się głównie domem, a ona pracuje. Ona też była zadowolona.

W dzień powrotu jej rodziców szczególnie się przygotowałem. Zrobiłem porządki, upiekłem ciasto. Myślałem, że zadowolę ukochaną i jej rodziców. Niestety, jej rodzice nie tylko nie byli zadowoleni, ale mieli jeszcze pretensje – stwierdzili, że mieszkanie nie jest idealnie wysprzątane, a ciasto jest złe i co to w ogóle za pomysł, żeby facet zajmował się domem. To było co najmniej przykre. Inni pewnie ucieszyliby się, podziękowali, a oni nie, mieli jeszcze pretensje. Moja ukochana także mnie rozczarowała, bo nawet się za mną nie wstawiła, a potem ich jeszcze poparła.

Po powrocie jej rodziców zaczęła mnie zupełnie inaczej traktować, dużo gorzej. Kiedyś robiła mi miłe prezenty, wyznawała miłość, a teraz coraz częściej się kłóciliśmy. Zdarzało się, że nawet czasami mnie poniżała. Krótko mówiąc, jej rodzice mnie nie akceptowali i wszystko to wpłynęło na nasze relacje. Mimo tego wciąż chciałem zadowolić wszystkich i bardzo się starałem, ale to było na nic. Może przesadziłem, nie wiem . Teraz nawet nie wiem, czy potrzebuję takie kobiety jak ona, która nie potrafi się nawet o mnie pokłócić.

Co mam robić, czy w ogóle ratować ten związek? Może gdy zamieszkamy osobno, to wszystko się zmieni i bez teściów będzie lepiej? A może wciąż będzie tak samo?

 

 

 

Oceń artykuł
Dodaj komentarze

;-) :| :x :twisted: :smile: :shock: :sad: :roll: :razz: :oops: :o :mrgreen: :lol: :idea: :grin: :evil: :cry: :cool: :arrow: :???: :?: :!:

1 × pięć =

Po powrocie teściów stosunek żony diametralnie się do mnie zmienił, a ja od tego czasu mam w głowie tylko jedną, podejrzliwa myśl.