Moja teściowa od początku mnie nie lubiła! Robiła wszystko, aby rozbić nasz związek.

Moja teściowa od samego początku mnie nie lubiła. Zawsze udawała, że jest miła, ale jej złośliwe uwagi i ciągłe krytykanctwo były dla mnie bardzo trudne do zniesienia. Starała się nastawić Marka przeciwko mnie i ciągle mu coś sugerowała, żeby mnie zranić lub zdeprecjonować. Nie wiem, co takiego zrobiłam, że ona tak mnie nie lubi. Może po prostu nie mogła pogodzić się z faktem, że Marek wybrał mnie, a nie kogoś innego. Albo może po prostu nie lubiła mnie od samego początku, bo jestem z innej rodziny i nie spełniam jej wyobrażeń o idealnej synowej.

Mimo wszystko, starałam się być uprzejma i szanować ją, jako starszą osobę, ale ona nie potrafiła odwzajemnić tego. Zawsze była dla mnie niemiła i krytyczna, a jej złośliwe uwagi zawsze mnie raniły. Marek był dla mnie wsparciem i zawsze starał się być po mojej stronie, ale nie było to łatwe, bo on też bardzo kochał swoją matkę i chciał jej dogodzić. Czasami byłam zła na niego, że nie potrafił bardziej stanąć w mojej obronie, ale wiedziałam, że to nie jego wina. On także był ofiarą tej sytuacji i nie chciał tracić matki i żony jednocześnie.

Moja teściowa była bardzo złośliwą osobą i nie potrafiła cieszyć się z cudym szczęściem. Dowiedziałam się, że wcześniej rozbiła małżeństwo swojego drugiego syna, przez to, że nienawidziła jego żony. Była bardzo krytyczna wobec niej i ostatecznie doprowadziła do tego, że ich małżeństwo się rozpadło. Kiedy dowiedziałam się o tym, byłam szczególnie zaniepokojona, bo wiedziałam, że teściowa tak samo nienawidzi mnie. Bałam się, że będzie starała się nastawić Marka przeciwko mnie i rozbić nasze małżeństwo. Moja obawa się potwierdziła, kiedy zaszłam w ciążę. Teściowa nie kryła swojej niechęci do mnie i ciągle krytykowała mnie za każdy drobiazg.

Kiedy moja ciąża była już w końcowym etapie, teściowa zaczęła być jeszcze bardziej złośliwa i krytyczna. Marek niestety nie potrafił wystarczająco mocno stanąć w mojej obronie i był coraz bardziej zrezygnowany. Wiedziałam, że teściowa nigdy mnie nie polubi i że będzie nadal starała się mnie zranić. Postanowiłam więc, że najlepszym rozwiązaniem będzie wyprowadzenie się do moich rodziców. Marek był bardzo zasmucony i zrozpaczony, ale rozumiał moją decyzję. Wiedział, że nie mogę dłużej znosić takiego traktowania. Miałam ogromny żal do męża, że nie potrafił kategorycznie postawić się swojej matce. Była dla niego ważniejsza niż ja i nasze nienarodzone dziecko.

Wyprowadzka do moich rodziców okazała się być dobrą decyzją. Moi rodzice byli dla mnie wsparciem i pomogli mi przetrwać trudny czas. Po kilku tygodniach mój mąż zrozumiał swój wielki błąd i również wyprowadził się od swojej matki. Teściowa wydzwaniała i błagała go by wrócił, jednak tym razem wybrał swoją nową rodzinę, mnie i naszego synka.

Oceń artykuł
Dodaj komentarze

;-) :| :x :twisted: :smile: :shock: :sad: :roll: :razz: :oops: :o :mrgreen: :lol: :idea: :grin: :evil: :cry: :cool: :arrow: :???: :?: :!:

16 + siedem =

Moja teściowa od początku mnie nie lubiła! Robiła wszystko, aby rozbić nasz związek.