Moja mama przyszła prosić nas o samochód dla mojego przyrodniego brata, odmówiłam

Moja mama przyjechała mnie odwiedzić. To było niespodziewane, bo rzadko to robiła, ale dziś wpadła na kawę. Byłam zachwycona jej wizytą. Kilka minut wcześniej, wyjęłam z piekarnika pyszne ciasto z rabarbarem i wtedy mama zadzwoniła do drzwi.

Piłyśmy kawę zajadając ciastem, ale wyczułam, że coś jest nie tak. W jej postawie wyczuwało się napięcie. Nie wytrzymałam i zapytałam pierwsza:

– No, powiedz mi! Co się stało?

– Widzisz moja córko, Witek, potrzebuje samochodu, ponieważ trudno jest mu dojechać do pracy środkami transportu publicznego.

– Jeżeli ma problem, niech kupi sobie samochód, przecież pracuje!

– Ale Witek ma mało pieniędzy, a samochód jest mu potrzebny. Dojazd do pracy zajmuje mu ponad godzinę, podczas gdy autem mógłby dojechać tam w 10 minut.

– Nie wiem, jak mogę mu pomóc.

-Twój mąż ma starego opla, daj go bratu.

– Mamo, jak możesz mnie o to prosić? Witek nie jest moim bratem. Wyrzuciłaś mojego ojca za drzwi, z powodu jego ojca. Nie dam mu rzeczy mojego męża. Po co Ci Opel? Daj mu swojego Jeepa. My korzystamy również ze starego samochodu. Raz w tygodniu mój mąż jedzie nim na ryby. Nie rozumiem, dlaczego musimy mu coś dawać. Niech sam zarobi pieniądze na samochód lub zaciągnie kredyt, albo niech zwróci się do swojego ojca.

– Córeczko, wiesz, że mój mąż nie może kupić sobie nawet paczki papierosów, a co dopiero samochodu.

– Rozumiem Cię, ale nie dam mojemu przyrodniemu bratu samochodu, my go potrzebujemy.

– Córko, proszę, zastanów się dobrze nad moją prośbą. Jesteśmy przyjazną rodziną i musimy sobie we wszystkim pomagać.

Kiedy odprowadzałam mamę do drzwi, widziałam, że jest zdenerwowana. Po tej rozmowie nie wiedziałam nawet, co jej powiedzieć. Prawdopodobnie poczuła się urażona i nie przyjedzie już więcej w odwiedziny.

Powiedziałam mężowi o prośbie mojej matki. Poparł mnie i powiedział, że nie może się pozbyć tego samochodu. Jeśli krewni przestaną się z nami kontaktować, mają do tego prawo. W związku z tym zakończyliśmy z mężem rozmowę, ale cały czas o tym myślę.

Co byś zrobił, gdybyś był na moim miejscu?

Oceń artykuł
Dodaj komentarze

;-) :| :x :twisted: :smile: :shock: :sad: :roll: :razz: :oops: :o :mrgreen: :lol: :idea: :grin: :evil: :cry: :cool: :arrow: :???: :?: :!:

czternaście + 9 =

Moja mama przyszła prosić nas o samochód dla mojego przyrodniego brata, odmówiłam