Marta i Igor byli małżeństwem od trzech lat. Gdy Marta zaszła w ciążę, jej mąż szalał z radości. Jedyną osobą która się nie cieszyła z przyszłego wnuka, była teściowa Marty. Była kobietą w średnim wieku, która nigdy nie przepadała za swoją synową. Uważała ją za zbyt pewną siebie i zarozumiałą, a do tego z zawodu była prawnikiem, co według niej było całkowicie niepotrzebnym zajęciem dla kobiety. Teściowa nie mogła ukryć swojego rozczarowania, gdy Marta oznajmiła jej, że jest w ciąży.
Marta i Igor próbowali ignorować negatywne uwagi teściowej i skupić się na radości związanej z narodzinami dziecka, jednak z każdym dniem ciąży, teściowa coraz bardziej dawała upust swojej niechęci do synowej. Mimo to, Marta i Igor byli dla siebie wsparciem i razem przetrwali ten trudny okres. W końcu, po kilku miesiącach ciąży, Marta urodziła zdrowego chłopca.
Po kilku tygodniach, matka Igora uknuła plan. Powiedziała mężczyźnie, że Marta go zdradziła i że dziecko nie jest jego. Nie było w jej historii ziarna prawdy, ale teściowa była bardzo przekonująca i Igor zaczął mieć wątpliwości. Marta była zrozpaczona, gdy jej mąż zaczął się od niej oddalać i zwracać coraz mniej uwagi na nią i ich dziecko. Próbowała tłumaczyć mu, że to kłamstwo teściowej, ale on nie chciał jej słuchać. Marta zrozumiała, że musi coś zrobić, żeby uratować swoje małżeństwo. Postanowiła, że pójdzie do swojej teściowej i porozmawia z nią twarzą w twarz. Kiedy Marta zapukała do drzwi teściowej, ta otworzyła je z wyraźnym niezadowoleniem. Marta zaczęła mówić, że wie, że teściowa nie lubi jej i nigdy nie akceptowała jej jako synową, ale to nie znaczy, że ma prawo kłamać i niszczyć ich rodzinę. Teściowa zaczęła się tłumaczyć, że tylko chciała chronić swojego syna, ale Marta była już zmęczona jej kłamstwami i przestała jej słuchać.
Po zasianiu przez starsza kobietę ziarna wątpliwości, Igor nie był w stanie przestać myśleć o tym, co powiedziała mu jego matka, i postanowił odejść od Marty i ich dziecka. Marta była zrozpaczona, ale zrozumiała, że musi sama zająć się wychowaniem swojego syna i zaczęła szukać sposobów, żeby sobie z tym poradzić. Zaczęła więc pracować jako adwokat w kancelarii prawnej, żeby zarabiać na utrzymanie swojego dziecka. Było to ciężkie, ponieważ musiała również zajmować się synem i domem, ale Marta była silną osobą i nie poddawała się. Z czasem jej sytuacja finansowa poprawiła się, a ona stała się zupełnie niezależna finansowo.
Mimo to, kobieta bardzo tęskniła za swoim mężem i marzyła o tym, żeby ich rodzina znów była razem. Wierzyła, że kiedyś Igor zrozumie swój błąd i wróci do niej i ich dziecka. W międzyczasie jednak, Marta skupiała się na wychowywaniu swojego syna i rozwijaniu swojej kariery zawodowej, pokazując, że nawet w trudnych okolicznościach można być silną i niezależną kobietą.
Po kilku miesiącach, podczas kłótni z matką, ta wykrzyczała synowi w twarz o swoim kłamstwie na temat jego żony i dziecka. Mężczyzna był zszokowany, gdy jego matka wyznała mu prawdę o swoich intrygach i kłamstwach, które krążyły wokół jego małżeństwa. Pokłócił się z nią i obwiniał ją za rozpad jego rodziny. W końcu postanowił, że musi porozmawiać z Martą i dowiedzieć się, co ona myśli o całej sytuacji. Marta była zdziwiona, gdy Igor zjawił się u niej, ale była też szczęśliwa, że jej mąż chce porozmawiać i dowiedzieć się prawdy. Opowiedziała mu o swoich uczuciach i o tym, jak bardzo przeżywała rozstanie z nim i ich synem. Igor zrozumiał, że musi zrobić wszystko, żeby naprawić swoje błędy. Marta i Igor zaczęli od nowa budować swoje małżeństwo i ich rodzina stała się silniejsza niż kiedykolwiek. W końcu byli szczęśliwą i zgraną rodziną, która cieszyła się każdym dniem razem.
