Ładniejsza na zdjęciu, niż w rzeczywistości?

Bądźmy szczerzy: większość osób wstawiających swoje zdjęcia na portale społecznościowe, najpierw je retuszuje, poprawia, dodaje filtry i usuwa każdą widoczną zmarszczkę i pryszcza, aby być idealnym. Robię tak samo, może to dlatego, że jestem dziewczyną, ale mój mózg jest tak skonfigurowany, że nie potrafię umieścić w sieci zdjęcia, na którym wyglądam okropnie, bez makijażu i pięknej cery.

Chcę podkreślić, że nigdy nie próbowałam ukrywać swojej otyłości na zdjęciach, jedynie wstawiałam mniejszą fotografię w pełnej okazałości i często w zimowym anturażu, w płaszczu, pod którym szczególnie nic nie było widać. W ten sposób poznałam faceta przez Internet. Okazało się, że mieszkamy niedaleko siebie, a jemu się wydawało, że spotkał mnie kiedyś w supermarkecie. Korespondowaliśmy przez około tydzień, dobrze się rozumiejąc. Znaleźliśmy wiele wspólnych tematów, mieliśmy te same ulubione filmy i książki.

Pod koniec tygodnia, w piątek, w końcu umówiliśmy się na spotkanie. Nawet nie zastanawiałam się i od razu napisałam „tak”. W dniu randki elegancko się ubrałam, zrobiłam makijaż, przyszłam na miejsce spotkania i czekałam na niego, oczekując wspaniałego wieczoru, i wtedy pojawił się Wojtek. Podszedł do mnie niepewnie, jakby nie od razu mnie rozpoznał. Wpatrywał się uważnie, marszcząc lekko swoje gęste, czarne brwi, a potem powiedział: „Na zdjęciu wyglądałaś inaczej”.

Żadna randka nie wchodziła w rachubę i to nawet nie z mojej strony. Wojtek wyszedł, mówiąc, że nieładnie jest oszukiwać ludzi, a ja nie rozumiałam, na czym polegało oszustwo? Niby na zdjęciu wyglądałam trochę lepiej niż w rzeczywistości? Bez przesady! Poza tym myślałam, że jeśli kogoś sie lubi to przede wszystkim za jego charakter, a nie tylko za wygląd.

Oceń artykuł
Dodaj komentarze

;-) :| :x :twisted: :smile: :shock: :sad: :roll: :razz: :oops: :o :mrgreen: :lol: :idea: :grin: :evil: :cry: :cool: :arrow: :???: :?: :!:

trzy × 1 =

Ładniejsza na zdjęciu, niż w rzeczywistości?