Ostatnio przechodzę przez trudny okres w moim życiu. Zostałam zwolniona z pracy, zerwałam z chłopakiem i pokłóciłam się o to z matką. Widzi w Marku tylko mojego współmałżonka i nie dezorientuje jej fakt, że on nawet nie wspomniał o małżeństwie. Rozstaliśmy się z powodu różnych perspektyw na przyszłość.
Ta seria niefortunnych zdarzeń całkowicie wytrąciła mnie z równowagi. Chciałam się przestawić i doznać nowych emocji. Moje oszczędności nie wystarczyły na pełnowartościowy urlop, więc postanowiłam wybrać się na weekendową wycieczkę. Zaproponowano, aby w ciągu jednego dnia odwiedzić dwa jeziora i morze.
Wyruszyliśmy o piątej rano z głównego placu. Zabrałam torbę ze sprzętem plażowym i rozejrzałam się dookoła. Rano było ciemno, jakby była noc. Wokół biegali pijani chłopcy, witając świt przy swojej ulubionej muzyce.
Dotarłam na przystanek autobusowy, gdzie stało już kilku wczasowiczów. Lubię obserwować ludzi, pytać o ich codzienne życie i po prostu ich poznawać. Autobus czekał, była tam zakochana para, otyła matka z synem oraz dwie przyjaciółki w wieku balzakowskim, które rozmawiały o czakrach.
Po drodze zatrzymywaliśmy się, zabierając ludzi z różnych dzielnic. Wsiadło również małżeństwo i dwie kobiety z dziećmi.
Gdy wszyscy znaleźli się już w autobusie, wyjechaliśmy poza granice miasta, podziwiając widoki. Przez przypadek odkryłam, że mężczyzna siedzący naprzeciwko ma inne skarpetki. Widząc moje zdziwione spojrzenie, wyjaśnił:
– Zawsze tak robię, to na szczęście. Spróbuj, to na pewno pomoże! – Bezczelnie mnie do tego namówił.
Co za banda dziwaków!
Kiedy przejeżdżaliśmy obok wioski, dzieci zobaczyły zwierzęta gospodarskie:
– Mamo, zobacz, jakie duże są te psy! – krzyczały podekscytowane dzieci, gdy zobaczyły krowy. Wszyscy śmiali się, słuchając argumentacji dzieci.
Naprzeciwko mnie siedziała szczupła kobieta w średnim wieku. Była taka chuda, widać było, że jest wysuszona, wyglądała tak, jakby w ogóle nic nie jadła. Zdziwiłam się, gdy wyjęła z torby ogromnego hamburgera i zjadła go w ciągu minuty. Jak to możliwe, że ona tyle je i nie czuje się lepiej? Co za czarownica!
Kiedy dotarliśmy na miejsce, dwie eleganckie kobiety, które rozmawiały o karmie, usiadły na matach i zaczęły medytować. Nagle u jednej z nich zadzwonił telefon. Dzwonek z piosenką grupy Metallica rozśmieszył wszystkich, ponieważ kobieta sprawiała wrażenie delikatnego kwiatka.
W słonym jeziorze nie można było się kąpać! Wszystkie części ciała zostały wypchnięte na powierzchnię i wszyscy tarzaliśmy się ze śmiechu, zapominając, że jesteśmy dorośli.
Po kąpieli w jeziorze poszliśmy nad morze. Było tu wietrznie, a fale uderzały i szumiały o brzeg. Ogromne mewy krzyczały i błagały o jedzenie, a jednej z nich udało się nawet ukraść mi ciastko.
Mężczyzna w średnim wieku wyraźnie nosił perukę. Wszyscy w autobusie zwrócili na to uwagę, bo peruka była śmieszna i komiczna. Silny wiatr przewrócił ją do połowy, ale mężczyzna tego nie poczuł. Wszyscy się śmiali, a jego żona jednym ruchem poprawiła perukę, mówiąc:
– Wituś, Twoja uroda zaraz opadnie!
Mężczyzna zdjął ten śmieszny przedmiot i odetchnął z ulgą, a wszyscy patrzyli na niego z aprobatą.
Wróciliśmy do domu naładowani pozytywnymi emocjami. Nie żałuję tej małej przygody w moim życiu i zamierzam od czasu do czasu powtarzać takie wyprawy.