Długo oczekiwane wakacje w końcu nadeszły i razem z moją młodszą siostrą, wsiadłyśmy do pociągu, nie mogąc się doczekać pluskania się w chłodnej, słonej wodzie. Celowo zarezerwowałyśmy dolne miejsca do spania, aby nikomu nie przeszkadzać. Miałyśmy 10 godzin jazdy pociągiem.
Naszą ciszę przerwała jednak starsza pani, która właśnie weszła do przedziału i z radosnym okrzykiem uderzyła mnie laską w nogę:
– Jestem pasażerką tego przedziału, a panienka zwolni mi dolną kuszetkę. Babcia miała bilet na najwyższą półkę, na którą oczywiście nie zamierzała wchodzić.
Byłam wdzięczna za „panienkę”, ale nie zamierzałam ustąpić jej miejsca. Bilety na pociąg kupiłam z wyprzedzeniem, aby móc wygodnie pojechać nad morze, a nie po to, by zadowolić bezczelną babcię.
Wprawdzie nie rozumiałam, jak ta zniedołężniała staruszka dostanie się na najwyższe piętro, ale czy powinnam się tym przejmować? Dlaczego ona i jej rodzina nie pomyśleli o tym kupując bilet?
Moja odmowa zdenerwowała starszą kobietę i natychmiast wezwała konduktora. Zrobiła awanturę, żeby przydzielono jej niższe miejsce. Pracownik kolei zgodził się tylko na to, abym ustąpiła miejsca starszej pani i zajęła miejsce na najwyższym piętrze.
Poradziłam konduktorowi, aby zorganizował miejsce w przedziale dla personelu, a nie proponował zamianę. Na szczęście szybko zjawił się kierownik pociągu i zabrał babcię do innego wagonu.
Kiedy wszystko się uspokoiło, moja siostra powiedziała:
– Dobra jesteś, potrafisz się postawić i wywalczyć lepsze dla siebie. Ja nie umiałabym tak się wykłócić, trzeba mieć taki charakter, aby stanąć w obronie własnej, broniąc się przed innymi, bezczelnymi ludźmi.
– A jak inaczej miałam postąpić? Dlaczego miałabym oddawać to, za co zapłaciłam większe pieniądze? Trzeba nauczyć się walczyć o to, co Ci się należy!