Bartek czekał parę lat na odpowiednią dziewczynę. Miał nadzieję, jego wybranka zamieszka z nim w stolicy i wszystko będzie tak, jak sobie wymarzył. Lenę zobaczył przypadkowo, w pobliżu Biblioteki Miejskiej, zaproponował jej odwiezienie do pobliskiej wioski, gdzie mieszkała. Uświadomił sobie, jak ciężko żyła. Dziewczyna wykonywała wszystkie prace w ogrodzie i w domu rodzinnym. Zaczął porównywać ją ze swoim życiem, jest kawalerem, prawie 40 lat. Zarabia dużo, ma samochód, własny biznes i ogromne mieszkanie.
Chłopak postanowił zaangażować się w związek i pomyślał o ślubie. Od podstaw wyremontował dom, który dostał w spadku po dziadkach. Chata nad jeziorem, spokojne miasto, wszystko w zieleni.
Po ślubie z Leną, zdał sobie sprawę, że jest miła, nieśmiała, nie taka jak inne bogate panie. Nie wierzyła, że zabrał ją na takie wakacje, myślała że śni. Bartek pokazał jej, jak zawsze spędzał swój urlop. Wycieczka po Europie, zorganizowane wakacje na Bali. Ich mała rodzina przez pierwsze miesiące żyła bajecznie i spokojnie. Dziewczyna nie znała takiego życia, ale bardzo jej się podobało.
Nadszedł taki dzień, że Bartek musiał wyjechać w interesach. Lena poczuła się źle z powodu myśli, że jest sama w domu, ponieważ w dużym mieście, jeszcze nie miała przyjaciół.
Postanowiła zaprosić ojca i matkę, aby ja odwiedzili. Goście chodzili po mieszkaniu, wchodząc do każdego pokoju, podziwiając bogactwo, stan i piękno tego miejsca. Wszystko tutaj wydawało się obce nie tylko rodzicom, ale także dziewczynie. Tęskniła za swoim domem, ogrodem, zwierzętami i roślinami. Myślała o swojej najbliższej przyjaciółce Ani, która miała wkrótce urodzić. W samotności miała różne myśli, że Bartek ją zdradza, że spędza czas z innymi kobieta. Lena była zła, że mąż wyjechał I postanowiła wrócić na wieś. Zabrała wszystkie swoje rzeczy i wyjechała. Kilka dni później mąż przyjechał po nią, ale dziewczyna nie chciała z nim wracać do miasta. Wieś jest wszystkim, co ma i nikt tego nie zrozumie, kto mieszka całe życie w takim luksusie.