Tego dnia, przedszkolanka przyszła wcześniej do pracy. Nagle usłyszała dziwny dźwięk dochodzący z szafki. Otworzyła ją i prawie zemdlała.

Minęły trzy dni, odkąd Paweł wrócił do domu. Jego matka i ojciec nadużywali alkoholu i nie interesowali się synem. Chłopiec schował się za przedszkolnymi szafkami, wiedząc, że nikt go tam nie znajdzie. Stał tam, dopóki sprzątaczka nie wymyła podłogi i też nie poszła do domu. W ogrodzie został tylko dozorca. Paweł był trochę przestraszony. Kiedy dozorca wyszedł, poszedł do kuchni. Schował kanapkę do szafki, a w lodówce znalazł plasterek sera. Po kolacji pobawił się samochodami i poszedł spać. Wczesnym rankiem Paweł wstał, by znów schować się w szatni i wybiec, jakby nic się nie stało. Gdy nastał świt, chłopiec obudził się, szybko ubrał i schował się w swojej kryjówce. Tym razem Paweł nie miał szczęścia.

Upuścił drewnianą zabawkę, a nauczycielka usłyszawszy hałas, znalazła go za szafkami. Zapytała go ze zdziwieniem: „Pawełku, kto Cię tu tak wcześnie przyprowadził? Kobieta zauważyła, że chłopiec od dwóch dni, nosi to samo ubranie. Wiedząc o problemach w rodzinie, zrozumiała wszystko:

– Czy Ty tu nocowałeś?

Paweł zalał się łzami. Przedszkolanka Natalia przytuliła go i uspokoiła:

– To będzie nasza tajemnica. Nikomu o tym nie powiemy. Wieczorem wrócimy razem do domu.

Paweł przytaknął przez łzy. Wieczorem poszli do domu, ale nie było tam żadnego z rodziców chłopca, więc przedszkolanka zabrała dziecko do siebie. Wykąpała go, wyprała jego ubranie, a potem ugotowała mu pyszny obiad. Rano razem przyszli do przedszkola. Natalia opowiedziała wszystko dyrektorce przedszkola. Jak się okazało, ojciec Pawła gdzieś zniknął, a jego matka zapadła w śpiączkę i lekarze nie byli w stanie jej uratować.

Przez dwa miesiące, Paweł mieszkał z Natalią. Później policja poinformowała urząd opiekuńczy, że dziecko należy przenieść do domu dziecka. Natalia napisała wniosek o tymczasową opiekę, a później zdecydowała się adoptować chłopca, jeśli nie pojawi się ojciec dziecka. Pawełek był szczęśliwy, a kobieta nadal obdarzała go swoją miłością i przywiązaniem.

Oceń artykuł
Dodaj komentarze

;-) :| :x :twisted: :smile: :shock: :sad: :roll: :razz: :oops: :o :mrgreen: :lol: :idea: :grin: :evil: :cry: :cool: :arrow: :???: :?: :!:

3 + osiemnaście =

Tego dnia, przedszkolanka przyszła wcześniej do pracy. Nagle usłyszała dziwny dźwięk dochodzący z szafki. Otworzyła ją i prawie zemdlała.