Synek był ciężarem dla swojej matki, ale na szczęście ciocia wzięła go pod swoją opiekę i uratowała mu życie.

Czteroletni Andrzejek, patrzył na ciocię swoimi dużymi, inteligentnymi oczami. Wtedy poprosił ją o rożka do lodów. Ciocia nie mogła mu odmówić i z przyjemnością robiła dla niego wszystko. Renata (ciotka chłopca) była rozwiedziona. Miała już czterdzieści lat i nie zaznała osobistego szczęścia. Obawiała się, że jej przeznaczeniem jest samotność. W rezultacie została sama – bez męża, bez dzieci. Chociaż to było jej marzenie i życiowy cel. Renata była bardzo inteligentną kobietą, odnosiła sukcesy w pracy, była oczytana i bystra. Siostrzenica Renaty – Agnieszka, przyjechała w odwiedziny do ciotki, starała się o pracę, a w międzyczasie poprosiła kobietę o opiekę nad swoim synem Andrzejem. Była samotną matką. Syn był dla niej ciężarem i nawet tego nie ukrywała. Pewnego dnia, Agnieszkaa zaproponowała Renacie, żeby zabrała syna na kilka tygodni do siebie:

– Słuchaj, tak dużo z nim przebywasz, może zabierzesz go do siebie? Myślę o wyjeździe do miasta, żeby stanąć na nogi, a to jest tylko przeszkoda.

Renata zaskoczona i zakłopotana takim stosunkiem do dziecka, pomyślała, że gdyby miała własnego syna, nigdy by go nie oddała, więc odpowiedziała:

– Tak, oczywiście, chętnie!

Bez żalu i wahania, Agnieszka pożegnała się z ciotką Renatą i synem, a następnie wyszła. Andrzejek mocno przytulił się do Renaty, wtedy czuł się bezpiecznie. Za każdym razem, kobieta była zaskoczona tym, jak bardzo był wdzięczny, cieszył się z każdego drobiazgu. Renata poważnie traktowała jego edukację i rozwój. Zapisała go na korepetycję i na zajęcia sportowe. Agnieszka czasami dzwoniła do nich i pytała, jak sobie radzą. Z czasem jednak, całkowicie przestała się kontaktować.

Rok później, dowiedziała się że będzie pomoc finansowa dla samotnych matek i stwierdziła potrzebuje syna, bo nie ma żadnych pieniędzy. Renata bardzo sie oburzyłą, te słowa były dla niej bardzo bolesne:

– Ona jest Twoją matką, a kim ja jestem?

Spojrzała na chłopca i mimowolnie łzy spłynęły jej po policzkach.

Kilka tygodni później, Renata otrzymała telefon z informacją, że jej siostrzenica Agnieszka została aresztowana. Sąd skazał ją na kilka lat, za kradzież i używanie nielegalnych substancji. Chociaż Renata współczuła siostrzenicy, radość że Andrzejek zostanie z nią, napełniła jej duszę światłem. Kobieta poświęciła całe swoje życie ukochanemu chłopcu, którego traktowała jak syna.

Oceń artykuł
Dodaj komentarze

;-) :| :x :twisted: :smile: :shock: :sad: :roll: :razz: :oops: :o :mrgreen: :lol: :idea: :grin: :evil: :cry: :cool: :arrow: :???: :?: :!:

dziewiętnaście + dwanaście =

Synek był ciężarem dla swojej matki, ale na szczęście ciocia wzięła go pod swoją opiekę i uratowała mu życie.