Późnym wieczorem ktoś zadzwonił domofonem. Żona wpuściła tę osobę do środka, ale już pochwili tego żałowaliśmy.

Był już wieczór, a ja z żoną położyliśmy już dzieciaki do spania. Szczerze mówiąc, to zawsze jest bardzo trudne – aby dzieci zasnęły, w domu powinno być naprawdę bardzo cicho. Niestety, ledwo co położyliśmy dzieci, a ktoś zadzwonił domofonem. Odebrałem, a kiedy poproszono o otwarcie drzwi, nie zrobiłem tego. Nie znałem tej osoby i uznałem, że to byłoby bardzo rozsądne, by otwierać jej drzwi. Ja zwykle kiedy otwieram drzwi, to jestem pewien, że to albo sprzątaczka, albo listonosz. Jednak teraz był już późny czas i zdałam sobie sprawę, że teraz naprawdę otwieranie drzwi komuś, kogo nie znamy, nie będzie zbytnio mądre. Domofon jednak znowu zadzwonił. Tym razem to moja żona podniosła słuchawkę i otworzyła drzwi.

Powiedziałem jej, że źle zrobiła, ale było już za późno. Wkrótce zadzwonił dzwonek do drzwi … Kupiliśmy to mieszkanie 2 miesiące temu, więc jeszcze mało znajomych znało nasz adres. Okazało się, że przyszedł do nas były właściciel tego mieszkania. Kiedy kupowaliśmy to mieszkanie, było tu dużo mebli. Niektóre meble już oddaliśmy, inne rzeczy wywieźliśmy do domku znajdujący się na ogródkach działkowych. Właściciel kiedy wszedł do domu powiedział, że zostawił tutaj krzesło i poprosił o jego zwrot. Tego krzesła już jednak u nas nie było. Kiedy mu to powiedzieliśmy, zareagował bardzo agresywnie i powiedział, że pewnie go okłamujemy, bo nie chcemy zwrócić mu tak cennej rzeczy.

Szczerze mówiąc to rozumiem, dlaczego przyszedł. Jego córka mieszka w innym mieście, żona umarła i został zupełnie sam. Być może przez samotność chciał mieć coś, co będzie mu się kojarzyło z domem i wspomnieniami z przeszłości. Czasami ludzie doświadczają różnych sytuacji i trudności życiowych, właśnie takie przechodzi teraz ten mężczyzna. Niestety samotność potrafi bardzo przytłaczać, przez co niektórzy są w stanie pod pretekstem krzesła, aby chociaż przez chwilę jej nie czuć.

Oceń artykuł
Dodaj komentarze

;-) :| :x :twisted: :smile: :shock: :sad: :roll: :razz: :oops: :o :mrgreen: :lol: :idea: :grin: :evil: :cry: :cool: :arrow: :???: :?: :!:

cztery × pięć =

Późnym wieczorem ktoś zadzwonił domofonem. Żona wpuściła tę osobę do środka, ale już pochwili tego żałowaliśmy.