Po wakacjach moja teściowa powiedziała wszystkim w rodzinie, że jestem okropną synową, a wszystko to po jednej sytuacji

Kiedyś pojechaliśmy z mężem na wakacje. Zdaliśmy sobie sprawę, że nie będziemy mogli odpocząć w pełni z dziećmi, dlatego zdecydowaliśmy, że pojedziemy tam z nianią. Ten wyjazd miał trwać 10 dni. Nasze dzieci nie są małe – najstarsza córka ma dziewięć lat, a najmłodsza – siedem. Zakwaterowanie i pokój hotelowy też mieliśmy oczywiście opłacić niani. Szukaliśmy odpowiedniej osoby, ale niestety nie udało nam się nikogo znaleźć. Mieliśmy wcześniej dwie nianie, ale żadna z nich nie czuła się na tyle komfortowo, aby z nami wyjechać na taki czas. Wtedy mój mąż zaproponował mi, abyśmy zabrali jego mamę. Kiedy wszystko jej wyjaśniliśmy, była bardzo zadowolona z naszej propozycji i natychmiast się zgodziła. Cieszyła się, że będzie mogła odwiedzić nowe miejsce, a przy okazji spędzić czas z wnukami. Z teściową nigdy się nie kłóciłam i ogólnie nie było między nami nawet mniejszych nieporozumień. Ona sama nie wtrącała się w nasze życie. Dla mnie zawsze była miłą kobietą.

Byliśmy wtedy na wakacjach już piąty dzień. Poszłam na spacer z teściową, a mąż postanowił wtedy zostać z dziećmi. Wtedy dowiedziałam się, co teściowa dokładnie lubi i kupiłam to następnego dnia wraz z mężem, bo bardzo chciałam zrobić jej przyjemność. Siódmego dnia pobytu poszliśmy z mężem na zakupy. Podczas tych zakupów kupiłam sobie sukienkę, którą zobaczyłam podczas spaceru z teściową. Kupiliśmy jej także wszystko, co podczas tego samego spaceru zauważyła i jej się spodobało. Kiedy wróciliśmy do hotelu, teściowa wraz z dziećmi była na obiedzie. Wtedy zobaczyła na mnie sukienkę, a potem powiedziała coś, czego żadna z nas nie chciałaby nigdy usłyszeć od teściowej. Prawie zemdlałam gdy to usłyszałam!

Według niej żyję na koszt męża i nie wstyd mi chodzić w nowych rzeczach, podczas gdy ona opiekuje się z moimi dziećmi. Było mi tak żal, że aż się rozpłakałam. Potem zabrałam dzieci i poszłam do mojego pokoju. Mój mąż dosadnie jej wyjaśnił, że nie powinna się tak zachowywać, a potem położył na stole torbę z prezentami, które dla niej kupiliśmy i powiedział, że kupiliśmy jej to z mojej inicjatywy. Resztę dni wyjazdu spędziliśmy już we czwórkę, a teściowa spędzała czas sama. Kiedy wróciliśmy do domu, skarżyła się całej rodzinie, że zrujnowałam jej cały wyjazd. Takim sposobem pogorszyły się nasze relacje z teściową. Jestem teraz dla niej złą synową.

Oceń artykuł
Dodaj komentarze

;-) :| :x :twisted: :smile: :shock: :sad: :roll: :razz: :oops: :o :mrgreen: :lol: :idea: :grin: :evil: :cry: :cool: :arrow: :???: :?: :!:

16 − 14 =

Po wakacjach moja teściowa powiedziała wszystkim w rodzinie, że jestem okropną synową, a wszystko to po jednej sytuacji