Po narodzinach dziecka wiem na pewno, że nie zawsze spaja rodzinę. Tak naprawdę córka doprowadziła do rozpadu naszej rodziny

Sześć lat temu poznałam go i naprawdę zakochałam się w nim po uszy. Oświadczyłem się jej, a ona bez wahania zgodziła się zostać moją żoną. Pobraliśmy się i byliśmy bardzo szczęśliwi, naprawdę czuliśmy, że do siebie pasujemy i się kochamy. Przez te sześć lat naprawdę dobrze nam się razem żyło i razem marzyliśmy o tym, aby niebawem powiększyć rodzinę. Gdy więc dowiedzieliśmy się, że spodziewamy się dziecka, to oboje byliśmy wręcz wniebowzięci. Z niecierpliwością czekaliśmy na narodziny naszego malucha. Jednak gdy nasza córeczka przyszła już na świat, to wszystko się zmieniło i życie z żoną stało się po prostu nie do zniesienia.

Oboje mało spaliśmy, ponieważ córeczka dawała nam w kość. Przez to żona była ciągle zmęczona i płaczliwa, wyglądała też nie za dobrze. Oczywiście to tylko nieliczne ze wszystkich problemów. Ta sytuacja sprawiła, że oboje nie wiemy już, co to życie intymne. Nasz związek jest już całkowicie zrujnowany. Żona chodzi niezadowolona, zła, ciągle płacze. Przez to nie chcę nawet wracać do domu. Znalazłem sobie jedną kochankę, potem drugą. One niestety nie chcą być tylko kochankami, pragną poważnego, stałego związku. Przez ciągły stres i niestabilne życie zacząłem mieć problemy zdrowotne.

Aby chociaż trochę się zrelaksować i o wszystkim nawet na chwilę zapomnieć, zacząłem sięgać po alkohol. Najpierw sięgałem po butelkę dziennie, ale potem piłem coraz więcej, aż w końcu się uzależniłem. Teraz nawet już nie chcę patrzeć na moją żonę i dziecko, pragnę kobiecej uwagi, troski oraz miłości. Próbowałem to wyjaśnić mojej żonie, ale ona nawet mnie nie słucha. Do tej pory byłem pewny, że kiedy dziecko przychodzi na świat, to wzmacnia rodzinę. W rzeczywistości nasza córka doprowadziła do zniszczenia naszej rodziny. Chciałbym przespać w spokoju całą noc i kochać się z żoną, a budzę się ciągle zmęczony, przez krzyk żony albo płacz dziecka. Nie wiem, jak długo jeszcze to wytrzymam.

 

Oceń artykuł
Dodaj komentarze

;-) :| :x :twisted: :smile: :shock: :sad: :roll: :razz: :oops: :o :mrgreen: :lol: :idea: :grin: :evil: :cry: :cool: :arrow: :???: :?: :!:

dziesięć + trzynaście =

Po narodzinach dziecka wiem na pewno, że nie zawsze spaja rodzinę. Tak naprawdę córka doprowadziła do rozpadu naszej rodziny