Kiedy brali ślub, Piotr nawet nie spodziewał się, że jego wybranka jest tak okropna. Teraz, po tym, jak odkrył prawdę, składał wniosek o rozwód. Piotr zaczął spotykać się z Urszulą, gdy byli jeszcze na studiach. Na uniwersytecie byli uważani za najpiękniejszą parę. Wszyscy im zazdrościli idealnego związku, ale w rzeczywistości Urszula nie była tak wierną i wspaniałą dziewczyną, tylko Piotr przymykał czasami oko na jej wybryki. Spotykali się przez dwa lata i po tym czasie Piotr oświadczył się Urszuli, a potem zaczęli przygotowywać się do ślubu.
Piotr był tak zajęty przygotowaniami do uroczystości, że nawet nie zauważył, jak jego narzeczona się zmieniła i pewnego dnia, kiedy wszedł do swojego mieszkania, w którym mieszkali razem, zobaczył swoją narzeczoną z kolegą. Nawet go nie zauważyli, a kiedy Urszula zdała sobie sprawę, że jej narzeczony wszystko widział, pobiegła za nim i zaczęła się usprawiedliwiać. Dziewczyna powiedziała, że to głupota, że to się więcej nie powtórzy, a przecież wszystko do ślubu już było gotowe, więc szkoda by to zmarnować. Piotr nie chciał też denerwować swoich rodziców, więc ślub się odbył, a po ślubie teściowie i zaczęli domagać się pieniędzy podarowanych młodej parze w ramach prezentu ślubnego.
Piotr dał te pieniądze, a w odpowiedzi teściowa zamiast “dziękuję”, kazała przepisać część mieszkania na jej córkę, skoro jest już moją żoną. Minęło trochę czasu i Piotr zdał sobie sprawę, że popełnił błąd i nie powinien jej wybaczać poprzednich błędów.
Pewnego razu wrócił do domu i zobaczył, że jego żona wymieniła zamki w drzwiach i powiedziała, że wpuści go tylko wtedy, kiedy przepisze to mieszkanie na nią. Niewiele myśląc od razu złożył pozew o rozwód. Kiedy kobieta odmówiła opuszczenia mieszkania, Piotr zadzwonił na policję, a potem wyszła, grożąc mu, że pożałuje.