Pierwsza rozmowa z teściową nauczyła Edytę, że łatwiej jest poznać osobę, gdy ta mówi o swoich niepowodzeniach. I nie chodzi o to, jak przeżyła te niepowodzenia, ale o to, jak o tym mówi

Przed spotkaniem z przyszłą teściową Edyta bardzo się martwiła. Dzień przed tym ważnym wydarzeniem starała się dowiedzieć jak najwięcej o zaletach matki ukochanego mężczyzny. Nikodem próbował ją uspokoić:

 – Niedawno przecież broniłaś trudną pracę magisterską, za niedługo czeka Cię rozmowa o pracę, więc nie martw się rozmową z moją mamą! To nic w porównaniu z tymi rzeczami!

– Na tle nadchodzącego wydarzenia ta rozmowa kwalifikacyjnej wydaje się bardzo prosta. Nigdy nie rozmawiałam z policjantką i to w dodatku z wydziału śledczego.

 – Mama jest już na emeryturze.

 – I co z tego! 

– Edyta, nie martw się. Zachowuj się naturalnie, mam nienawidzi fałszu, od razu to wyczuje.

W nocy Edyta prawie nie spała, bo zastanawiała się, jak być jak najbardziej naturalna. W końcu nadszedł ten upragniony dzień. Najpierw poznała tatę i babcię chłopaka. Po ich radosnych spojrzeniach było jasne, że spodobała im się przyszła teściowa. Potem przyszła Wiktoria. Kiedy zobaczyła Edytę, wyciągnęła do niej rękę i uśmiechnęła się szczerze, a potem zaprosiła na grilla. W trakcie rozmowy zadawała dziewczynie dyskretne pytania. Najpierw Edyta powiedziała o rodzinie, starała się być naturalna w każdy możliwy sposób! Potem doszło do sfery zawodowej, aż sama nie zauważyła, jak bardzo się rozgadała. Zaczęła aż machać rękami i emocjonalnie gestykulując opowiadać o swoich sukcesach, których było wiele. Wiktoria słuchała tego w milczeniu, a potem zapytała:

– Opowiedz mi lepiej o swoich niepowodzeniach. 

Edyta była zdziwiona, bo nigdy nikt jej o to nie pytał. Zamyśliła się. Na szczęście wszystko poszło dobrze i Wiktoria “zatwierdziła” pannę młodą. Edyta i Nikodem wkrótce się pobrali. Do tej pory wszystko jest w porządku. Następnie to ona przyjęła tę metodę – łatwiej jest poznać jej osobę, gdy mówi o swoich niepowodzeniach. I nie chodzi o to, jak przeżyła te niepowodzenia, ale o to, jak o tym mówi.

Oceń artykuł
Dodaj komentarze

;-) :| :x :twisted: :smile: :shock: :sad: :roll: :razz: :oops: :o :mrgreen: :lol: :idea: :grin: :evil: :cry: :cool: :arrow: :???: :?: :!:

2 × trzy =

Pierwsza rozmowa z teściową nauczyła Edytę, że łatwiej jest poznać osobę, gdy ta mówi o swoich niepowodzeniach. I nie chodzi o to, jak przeżyła te niepowodzenia, ale o to, jak o tym mówi