O piątej rano, zadzwonił do mnie mężczyzna i zapytał, gdzie jest jego Luiza. Bez zastanowienia odpowiedziałem: „Moja Luiza śpi obok mnie.” Wtedy rozległy się przekleństwa…

Nasze długo oczekiwane wakacje w końcu nadeszły, nie mogłem się doczekać wytwornego urlopu za granicą, ale przede wszystkim potrzebowaliśmy dobrego snu. Wyłączyliśmy z żoną budziki, a przed snem życzyłem sobie, abyśmy mogli obudzić się najwcześniej jutro, około godziny jedenastej.
Pierwszy dzień urlopu. Zegar wybił piątą rano, zadzwonił telefon.
– Witaj, kim jesteś?
Gdy odebrałem telefon usłyszałem pytanie i byłem pewien, że to pomyłka. Pomimo wczesnej pory i moich zrujnowanych planów na cały dzień, nieznany rozmówca zapytał ponownie:

– Kim więc jesteś?

Jestem osobą bardzo odporną na stres, nie mam najmniejszych konfliktów, ponieważ zajmuję stanowisko kierownicze i takie cechy osobiste są podstawą mojego sukcesu, ale kiedy nieznana osoba dzwoni do mnie wczesnym rankiem i o coś pyta, nawet najtwardszy wariat nie może tego znieść.

– Gdzie jest moja Luiza? – Usłyszałem kolejne pytanie.

Zniechęciło mnie takie pytanie, a ponieważ mój przeciwnik dokuczał mi swoją bezczelnością, odpowiedziałem bez zastanowienia:

– Moja Luiza śpi obok mnie i życzę Ci tego samego.

Tak, tak, moja żona ma na imię Luiza. Tyle tylko, że po moim pozornie niegroźnym zdaniu, mężczyzna zaczął krzyczeć, przeklinać i jeszcze bardziej się denerwować. A wszystko to zostało powiedziane szybko, tym samym tchem, nie zdążyłem nawet wtrącić słowa i nie miałem czasu pomyśleć o odłożeniu słuchawki. Po tym, jak powiedział mi, że jestem łajdakiem i sypiam z cudzą żoną, nieznany rozmówca jako pierwszy się rozłączył.

Natychmiast obudziłem żonę, musiałem dowiedzieć się, kim jest drugi zazdrosny mąż. Z jakiegoś powodu, monolog nieznajomego, wydał mi się prawdziwy i przekonujący, postanowiłem więc wypytać moją prawowitą żonę, gdzie i jak spędza czas. Luiza była nie mniej zaskoczona, a potem prawda wyszła na jaw.

– Och, na moim telefonie nie doładowałam karty, dlatego wczoraj wieczorem około dziesiątej zadzwoniłam z Twojego numeru do Agnieszki, koleżanki która właśnie miała wyjechać do swojej matki. Jej mąż jest zazdrosny, więc musiał sprawdzić jej skrzynkę odbiorczą i zdobyć Twój numer.

Moja żona, zadzwoniła do mamy swojej przyjaciółki i okazało się, że jej koleżanka zostawiła telefon w domu, kiedy się pakowała. Dla mnie najważniejsze jest to, że moja Luiza jest uczciwa i wierna, a nasze plany wyjazdu nad morze, nie zostały zepsute przez to zakłopotanie.

 

Oceń artykuł
Dodaj komentarze

;-) :| :x :twisted: :smile: :shock: :sad: :roll: :razz: :oops: :o :mrgreen: :lol: :idea: :grin: :evil: :cry: :cool: :arrow: :???: :?: :!:

3 × trzy =

O piątej rano, zadzwonił do mnie mężczyzna i zapytał, gdzie jest jego Luiza. Bez zastanowienia odpowiedziałem: „Moja Luiza śpi obok mnie.” Wtedy rozległy się przekleństwa…