Moi rodzice wciąż atakowali mnie za to, że nie wyszłam za mąż i nadal z nimi mieszkam. Wyprowadziłam się. Teraz dzwonią i mówią mi, jak bardzo za mną tęsknią. Czy wszyscy rodzice są tacy, czy tylko ja takich mam?

Czasami zastanawiam się, czy w ogóle powinnam powiedzieć rodzicom, że jedna z moich przyjaciółek wyszła za mąż. Od dziewiętnastego roku życia zżerali mi mózg, mówiąc, że już powinnam mieć męża i wyprowadzić się. Podejrzewam, że bardziej interesowało ich to drugie – moja wyprowadzka.

Od dzieciństwa mieszkaliśmy w jednopokojowym mieszkaniu, które mama i tata przerobili na dwupokojowe. Wszystkie pokoje były pełne szaf i komód, a w pokoju dziecinnym oprócz mnie mieszkała moja młodsza siostra. Chcieli więc zrobić trochę miejsca, dzięki mojej przeprowadzce.

A ponieważ byli irytujący i uparci, z radością poinformowałam ich, że wprowadzam się po trzecim roku studiów i dostałam pracę zdalną, co można połączyć z nauką.

Szukałam mieszkania na własną rękę, a później sama przeniosłam tam swoje rzeczy. Czasami myślałam sobie, że rodzice będą za mną tęsknić – i tak się stało!

Codziennie do mnie dzwonili, prosili, żebym ich odwiedziła. Co mnie to obchodzi? Jestem bez nich dopiero od miesiąca, nie zdążyłam jeszcze za nimi zatęsknić.

Jeśli chcieli, żebym im nie przeszkadzała, to dlaczego teraz mnie niepokoją swoimi telefonami i uwagą? Niech się cieszą swoim pustym kącikiem i drugą córką.

Ale i tak czuję się dobrze, że za mną tęsknią. Moja matka uroniła nawet łzę, gdy przyszła mnie odwiedzić. Wyrzucili mnie z domu, a teraz chcą mnie z powrotem. Czy to nie jest zabawne?

Oceń artykuł
Dodaj komentarze

;-) :| :x :twisted: :smile: :shock: :sad: :roll: :razz: :oops: :o :mrgreen: :lol: :idea: :grin: :evil: :cry: :cool: :arrow: :???: :?: :!:

2 × trzy =

Moi rodzice wciąż atakowali mnie za to, że nie wyszłam za mąż i nadal z nimi mieszkam. Wyprowadziłam się. Teraz dzwonią i mówią mi, jak bardzo za mną tęsknią. Czy wszyscy rodzice są tacy, czy tylko ja takich mam?