W Urzędzie Stanu Cywilnego zgromadziło się wielu ludzi. Adam ciągle próbował opóźnić rozpoczęcie ślubu, mając cały czas nadzieję, że jego przyjaciel, mający być jednocześnie jego świadkiem, niebawem przybędzie na miejsce. Niestety, Adam nigdy się nie pojawił.
Adam i Krystian są przyjaciółmi od czasów szkoły podstawowej, czyli już od ponad piętnastu lat. Wszystko zmieniło się po ślubie Adama. Krystian niby bardzo cieszył się ze szczęścia przyjaciela, ale wkrótce jednak zaczął się wycofywać z tej znajomości, a potem całkowicie zerwał jakikolwiek kontakt. Od tego czasu minęły trzy lata. Od wspólnych znajomych Adam wiedział, że Krystian z żoną przechodzą kryzys i nie jest między nimi najlepiej. Adam nie mógł przyzwyczaić się do tego, że musi teraz żyć bez najlepszego przyjaciela u boku.
Adam zresztą często dzwonił do przyjaciela, ale ten nie odbierał od niego telefonów. Milena, żona Adama widziała, że ta sytuacja bardzo boli żonę, dlatego zdecydowała, że coś trzeba z tym trzeba zrobić.
– Adam, pakuj się!
– Dokąd? – zdziwił się facet.
– Pojedziemy do Krystiana i zapytamy go, dlaczego się na Ciebie obraził.
Adam zamarł w niezdecydowaniu.
– A jeśli nie chce mnie widzieć? Próbowałam już z nią porozmawiać, ale nawet nie wpuściła mnie do domu. Zajmiemy się tym na miejscu. Najwyższy czas, abyś wszystko wyjaśnił, przestań to odkładać.
Determinacja Mileny dała mu siłę.
– Masz rację.
Kiedy zapukali do drzwi, Krystian je otworzył, ale gdy zobaczył byłego przyjaciela na progu, to chciał je zatrzasnąć, jednak Adam przytrzymał drzwi.
– Krystian, cześć, jestem żoną Adama. Myślę, że to najwyższy czas, abyście porozmawiali ze sobą szczerze.
Początkowo Krystian nie chciał o tym słyszeć, ale potem postanowił wpuścić ich do domu.
– Nie rozumiem, dlaczego wyrzuciłeś mnie ze swojego życia. Nawet się nie pokłóciliśmy o nic! – powiedział zakłopotany Adam.
– Bo miałem dość bycia Twoim cieniem!
– O czym Ty mówisz?
Okazało się, że była teściowa, a nawet jego żona mówili, że Krystian powinien być taki jak Adam i stawiali go za przykład działań. To bardzo zraniło mężczyznę i zdecydował, że jeśli urwie kontakt z przyjacielem, to wszyscy przestaną go z nim porównywać.
– Głupi jesteś, Krystek! Dlaczego mi nie powiedziałeś? Wymyślilibyśmy razem coś, jak ich tego oduczyć! To nie moja wina, że Twoja była żona i teściowa są głupimi ludźmi.
Przyjaciele przytulili się i pogodzili. W ten sposób uratowano wieloletnią przyjaźń. Milena też się cieszyła.