Po ślubie zamieszkali z teściową. Teściowa jest bardzo kontrolującą osobą. Od razu oświadczyła, że to ona rządzi w domu. Igor jest spokojnym i łagodnym mężczyzną, nigdy nie chciał nigdzie rządzić, ale mimo tego atmosfera w rodzinie go przygnębiła. Głównie chodziło o to, że teściowa naprawdę wtrącała się wszystko. Decydowała o tym, jakie ubrania powinien nosić, a nawet jakie prezenty dla przyjaciół powinni kupować. Kiedy na świat przyszła córka młodej pary, zaczęła kontrolować wszystkie sprawy związane z dzieckiem.
Z czasem Igor zaczął mieć tego dość. Próbował porozmawiać o tym z żoną, nigdy nie zaprzeczał teściowej i był posłuszny we wszystkim. Renata nie zwracała uwagi na to co mówił i że przeszkadza mu postępowanie jej matki. Co najwyżej wzruszała tylko ramionami. Igor marzył o tym, żeby mieć swoją własną przestrzeń, do której nikt nie będzie się wtrącał. Widząc, że jego żona w ogóle nie bierze pod uwagę jego potrzeb, spakował swoje rzeczy i wrócił do rodziców. Rodzice go w tym wspierali. Widzieli, że syn czuje się nieswojo w nowej rodzinie. Kilka dni później u Igora pojawiła się teściowa z Renatą. Weszła do domu i od progu zaczęła hałasować:
– Jakiego syna wychowaliście?! Jak mógł ot tak zostawić swoją żonę i dziecko?! Czy on chociaż trochę myśli głową? Jak dziecko ma się wychowywać bez ojca?
– Kobieto, nie krzycz, nie jesteś u siebie. Wspieramy syna we wszystkim i uwierz, że został dobrze wychowany.
Przez cały ten czas, kiedy teściowa krzyczała, Renata milczała. Igor patrzył na nią z pogardą.
– Córeczka mamusi…
Następnego dnia niespodziewanie ktoś zadzwonił do drzwi. Igor poszrdł otworzyć i zobaczył na progu Renatę z dzieckiem i bagażami. Od tego czasu żyli już razem, wynajęli nawet mieszkanie. Od teraz młoda rodzina żyła w spokoju.