Gdy poznałam Adama, myślałam, że wreszcie ułożę sobie życie z cudownym mężczyzną. Niestety, zawiodłam się na nim

Kiedy poznałam Adama, od razu się w nim zakochałam. Przed nim nie miałam chłopaka, myślałam, że taki mój los. Zaręczyliśmy się po kilku miesiącach znajomości. Moja mama dała nam mieszkanie jednopokojowe, licząc się z tym, że za 7-8 lat go opuścimy, bo ma jeszcze jedną młodszą córkę, więc chce go sprzedać i podzielić pieniądze między nas dwie. Uzgodniliśmy z Adamem warunki. To był dopiero początek, urządzaliśmy nasze gniazdko, zapłaciliśmy za wszystko w równych częściach. Po zakończeniu, zarejestrowaliśmy się w urzędzie stanu cywilnego. Adam powiedział mi, że budżet zostanie podzielony i że każdy powinien dołożyć się do niego połowę swojego wynagrodzenia.

Ja oczywiście odetchnęłam z ulgą, bo on zarabia dwa razy więcej niż ja. Adam nie płacił nawet jednej czwartej swojej pensji za media, a ja dawałam prawie cały swój zarobek, pozostałe pieniądze, które powinny zostać, wydawaliśmy na nasze potrzeby. Musiałam podjąć drugi etat, ale mój narzeczony nie musiał, bo pracował u wujka w firmie i dobrze zarabiał. Moja mama potrzebowała pieniędzy, bo została zwolniona z pracy, więc poprosiła mnie o pomoc. Część pensji oddawałam na opłacenie mediów, a resztę dawałam matce.

Adam nawet nie pomyślał, żeby mi pomóc. nie patrzył na nic, tylko powiedział, że za półtora miesiąca jedziemy na wakacje, nad morze. No cóż, jak zawsze każdy płaci za siebie. Nie miałam żadnych pieniędzy, więc pojechał beze mnie. Miałam tego dość, w ogóle mi nie pomagał, jeździł na wakacje beze mnie i nawet nie myślał, czy mam na chleb. Spakowałam jego rzeczy i zaniosłam je do gabinetu wuja. Nie miałam zamiaru mieszkać z kimś, kto patrzy tylko na siebie, jakbym była dla niego obcą osobą. Nie mogę patrzyć, jak on ciągle przebiera się w nowe ciuchy, podczas gdy ja oszczędzam na życie, aby przeżyć do następnego miesiąca.

Oceń artykuł
Dodaj komentarze

;-) :| :x :twisted: :smile: :shock: :sad: :roll: :razz: :oops: :o :mrgreen: :lol: :idea: :grin: :evil: :cry: :cool: :arrow: :???: :?: :!:

6 + pięć =

Gdy poznałam Adama, myślałam, że wreszcie ułożę sobie życie z cudownym mężczyzną. Niestety, zawiodłam się na nim