„Bądźcie silni, walczcie ze słabymi! Będą was zmuszać do chodzenia po stosie życia, a stos będzie palony, aż upadniecie i zapytacie się: kto mi pomoże?

Dlaczego ludzie dzielą się na słabych i silnych? Nie fizycznie. A na poziomie myślenia i instynktów. Dlaczego jedni cierpią cały czas, ciągle prosząc o udział i bez końca czekając na pomoc zewsząd, a inni, z zaciśniętymi zębami i zaciśniętą ręką w pięść, potrafią sobie pomóc, stając się podporą i ochroną dla innych?

Kiedy ludzie mówią mi, że są słabi od urodzenia, tak jak silni są wzmacniani przez apatię, nie wierzę w to. Nie wierzę w to, tak samo jak w to, że są ludzie, którzy od urodzenia umieją czytać i pisać.

Kiedy próbują mnie przekonać, że słabi, nawet jeśli chcą, nie mogą stać się silni, a silni z definicji nie potrzebują tego rodzaju wsparcia, które jest tak istotne dla słabych, mam ochotę pójść inną drogą.

Bycie słabym nie jest patologią. Bycie silnym nie jest czymś oczywistym. Obie są pozycją życiową. Wybór, którego każdy dokonuje sam. Program, który definiuje sposób życia. I tyle.

Słabi ludzie są słabi nie dlatego, że tak mają, ale dlatego, że mogą sobie pozwolić na takie coś. Bo jest ktoś, kto im na to pozwala, ktoś, kto jest gotowy odpowiedzieć nie tylko za siebie, ale i za innych. Powiem więcej. Nie ma słabych ludzi. Są tacy, dla których bycie słabym jest wygodne.

Silni są często silni nie dlatego, że chcą tacy być, ale dlatego, że nie pozostaje nic innego, jak być takim. A co jest za tym punktem, z tej drugiej strony, wiedzą tylko oni sami.

I często to właśnie oni, ci, którzy wydają ci się silni – lotni, bezpretensjonalni, ci, którym łatwo rzucasz szybkie „ty – silny – będziesz walczył” – bardziej niż inni wymagają takiego samego wsparcia i ochrony. W miłości i cieple.

Ponieważ są oni bardziej zużyci. Ponieważ są głębiej zranieni. I są oni katastrofalnie bardziej zniszczeni. A także mają poczucie samowystarczalności.

Być silnym oznacza bez wahania przyjąć cios na siebie. I z samym sobą i tylko z sobą, aby wypełnić każdą lukę w każdej ścianie. Jakikolwiek przełom na jakimkolwiek statku. Zawsze.

Dbajcie o siebie, silni ludzie. Zajmijcie się jednym. Uważajcie na siebie. Ponieważ wasza siła jest często waszym najsłabszym i najbardziej niechronionym miejscem.

Oceń artykuł
Dodaj komentarze

;-) :| :x :twisted: :smile: :shock: :sad: :roll: :razz: :oops: :o :mrgreen: :lol: :idea: :grin: :evil: :cry: :cool: :arrow: :???: :?: :!:

sześć + dwa =

„Bądźcie silni, walczcie ze słabymi! Będą was zmuszać do chodzenia po stosie życia, a stos będzie palony, aż upadniecie i zapytacie się: kto mi pomoże?