Z tym nie można się pogodzić

Mam siostrę o imieniu Paulina. Gdy tylko zaczęła spotykać się ze swoim przyszłym mężem, jego rodzice byli im przeciwni. Nikt nie rozumiał powodów tego zachowania, ale faktem było, że ojciec i matka nie chcieli przyjąć jej do swojej rodziny.

Wszyscy domyślaliśmy się, że powodem może być dobra sytuacja finansowa rodziców Wiktora (chłopaka Pauliny). Sądzili, że dziewczyna dąży tylko do wzbogacenia się. Na szczęście sam Wiktor nie uległ opinii rodziców i szczęśliwie spotykał się z moją siostrą.

Para pobrała się, a kilka lat później urodziła się im córeczka. Moja siostra myślała, że teraz teść i teściowa się uspokoją, że wreszcie zmieni się ich zdanie – dzieci łączą ludzi. Niestety, w tym przypadku pojawienie się wnuczki nie wpłynęło na ich postawę.

Dziadkowie mieli chłodny stosunek do dziewczynki: nie interesowali się nią w czasie ciąży i nie interesowali się nią po urodzeniu. W przeciwieństwie do naszych rodziców, rodzice Wiktora prawie nigdy nie odwiedzali dziecka, a jeśli już to robili, mówili, że nie jest ono podobne do ich syna. Po jednym z takich zwrotów Paulina nie wytrzymała i krzyknęła na teściów, a Ci wyszli z domu.

Minęło trochę czasu, a teściowie znów się pojawili i nawet przeprosili synową za swoje zachowanie. Następnie zaczęli okazywać niesamowitą troskę o swoją wnuczkę, byli mili i uprzejmi. Paulina była zaskoczona, ale i zachwycona.

Wtedy poprosili, aby zabrać wnuczkę do siebie na kilka dni. Rodzice dziewczynki zgodzili się, ponieważ nie widzieli przeszkód. Moja siostra była szczęśliwa, że stosunki rodzinne wreszcie się poprawiły. Czy teściowie zauważyli szczerość uczuć synowej do ich syna?

Podczas gdy córka była u dziadków, Paulina i Wiktor spędzali razem czas. A kiedy nadszedł moment, aby odebrać dziecko, po przyjeździe do domu para dowiedziała się kilku rzeczy.

Okazało się, że ojciec i matka Wiktora zabrali dziecko tylko po to, by potajemnie przeprowadzić test na ojcostwo. Wynik testu DNA wykazał, że ojcem nie był ich syn.

Paulina natychmiast wybiegła z mieszkania zalana łzami, jej mąż był w szoku i nie chciał się odezwać. Cały czas z bólem patrzyłam na moją siostrę – tak bardzo cierpiała.

W końcu para zdecydowała się na ponowne badania, które jednoznacznie wykazały, że Wiktor jest ojcem dziecka. Rodzice męża siostry to podli i nikczemni ludzie, którzy po prostu sfałszowali test. Ich syn nie utrzymuje już z nimi kontaktu.

Oceń artykuł
Dodaj komentarze

;-) :| :x :twisted: :smile: :shock: :sad: :roll: :razz: :oops: :o :mrgreen: :lol: :idea: :grin: :evil: :cry: :cool: :arrow: :???: :?: :!:

8 + szesnaście =

Z tym nie można się pogodzić