Spotkałam się z innym mężczyzną, niż byłam umówiona. Widocznie los tak chciał.

Poznałam bardzo ciekawego człowieka na portalu randkowym. Rozmawialiśmy przez internet i postanowiliśmy się spotkać. Zaprosił mnie do restauracji, gdzie moglibyśmy zjeść w komfortowych warunkach. Założyłam swoją ulubioną sukienkę, wystroiłam się, chciałam być bardzo piękna. Ciekawe jest to, że nie znałam jego nazwiska, nie miałam jego numeru telefonu, on również nie znał żadnych konkretnych informacji o mnie. Chcieliśmy zachować to w tajemnicy, aby było ciekawiej. Stałam przed restauracją myśląc: „A co jeśli nie przyjdzie?”. Mężczyzna pojawił się o wyznaczonej godzinie, z bukietem w rękach. Był bardzo atrakcyjny.

Miał brązowe oczy, był wysoki, ubrany w czarny garnitur, dokładnie tak jak się opisywał. Sapnęłam, to był mężczyzna moich marzeń. Tak długo o nim marzyłam. Przyjechałam jako pierwsza, więc podszedł, przywitał się ze mną i przedstawił. Na początku byłam trochę nieśmiała, ale potem się rozluźniłam. Żartował i opowiadał zabawne historie. Nie nudziałam sie ani chwili. Wydaje się być bardzo inteligentny, lubi czytać, gotować, podróżować. Nagle zauważył elegancką blondynkę przy drzwiach, był zdezorientowany, spojrzał na nią, a potem na mnie i uśmiechnął się. Lubił mnie, jego oczy o tym mówiły. Potem kontynuowaliśmy wieczór w moim mieszkaniu. Piliśmy herbatę, rozmawialiśmy o sobie, o naszych studenckich latach.

Spędziliśmy miło wieczór i noc. Kiedy obudziliśmy się, uśmiechnął się i powiedział: „Jesteś czarująca, moja blondynko”. Przypomniałam sobie, że napisałam, że jestem blondynką, ale nigdy w życiu nie miałam blond włosów. Okazało się, że miał poznać własnie tę blondynkę w restauracji, ale spodobałam mu się i chciał mnie bliżej poznać. Umówiliśmy się na spotkanie, następnego dnia wieczorem. Nagle dostałam SMS-a. Mężczyzna, którego poznałam na stronie internetowej, wysłał mi wiadomość głosową, przeprosił, że nie mógł przyjść na spotkanie. Dzięki tej dynamicznej rozgrywce, znalazłam swoją miłość. Nikt jednak nie wie, co stało się z blondynką. Chcę wierzyć, że znalazła swoją miłość.

Oceń artykuł
Dodaj komentarze

;-) :| :x :twisted: :smile: :shock: :sad: :roll: :razz: :oops: :o :mrgreen: :lol: :idea: :grin: :evil: :cry: :cool: :arrow: :???: :?: :!:

trzynaście + 15 =

Spotkałam się z innym mężczyzną, niż byłam umówiona. Widocznie los tak chciał.