Ukończyliśmy szkołę piętnaście lat temu. Na zorganizowany zjazd, przybyli wszyscy, oprócz jednej osoby – Kariny. Była to nieatrakcyjna i małomówna dziewczyna, z której cała klasa się wyśmiewała. Zjazd był wesoły, z ożywionymi rozmowami i tańcami. Wtedy, gdy już nie spodziewaliśmy się gości, do kawiarni weszła piękna kobieta. Zgadnij, kto to był? Zgadza się, to ta sama Karina.
Dziewczynka dołączyła do naszej klasy późno, w wieku trzynastu lat. Powodem przemiany były regularne obelgi ze strony kolegów z klasy, którzy prawie codziennie doprowadzali Karinę do łez. Rodzice dziewczynki uznali, że nowe środowisko i nowy zespół poprawią tę opłakaną sytuację.
Wszędzie indziej, Karina sprawiała tylko negatywne wrażenie, dziewczyny wycofanej i niesympatycznej. Dlatego też nasza klasa, szybko zaczęła dokuczać nowej uczennicy. Chuda i za wysoka, małomówna i zahamowana, śmiesznie ubrana i dziwna, wzbudzała negatywne zainteresowanie swoją osobą. Większość chłopców, nie przepuściła żadnej okazji, by nadać Karinie nowe, obraźliwe przezwisko. Najsmutniejsze jest to, że dziewczyna była przyzwyczajona do regularnych obelg kierowanych w jej stronę, więc nie zwracała na to uwagi, nie złościła się, ani nie płakała. Przez trzy lata, Karina znosiła nas jako koleżanki z klasy, a potem poszła na studium, by zostać fryzjerką.
Teraz, piętnaście lat później, byli na imprezie wszyscy moi koledzy z klasy. Nikt nie dziwił się nieobecnością Kariny, uważając, że się nie zmieniła, więc unikała spotkań towarzyskich. Ale kiedy wszyscy zobaczyli brzydką koleżankę z klasy, która się spóźniła, byli zszokowani. Dziewczyna o szczupłej sylwetce, bujnych długich włosach złotego koloru, policzkach w rumieńcach, uśmiechu budzącym grozę. Dawna Karina była nie do poznania!
Po magicznym pojawieniu się koleżanki z klasy, wszystkie oczy były zwrócone na nią. Kobiety rzucały zazdrosne spojrzenia, a mężczyźni podziwiali jej urodę. Ci, którzy wcześniej obrzucali Karinę wyzwiskami, teraz chętnie zaczęli się z nią komunikować. Mowa i maniery dziewczyny, były niezrównane, a jej strój – wykwintny.
Pod koniec wieczoru, po Karinę przyjechał jej mąż, równie przystojny i stylowy. Kontynuował rozmowę, a potem urocza para opuściła kawiarnię.
Po ich wyjściu, wszyscy poczuli się znudzeni, a nawet trochę smutni. Koledzy wstydzili się swojego dawnego stosunku do Kariny. Nie można oceniać człowieka tylko na podstawie jego wyglądu. Karina jest miłą, szczerą, przyjazną i dobrze wychowaną osobą. Szkoda, że nikt nie zauważa tych pięknych cech, które kryją się za nieestetycznym obrazem.
Oczywiście, były jeszcze te panie, które nie miały nic przeciwko temu, by po zjeździe dyskutować o Karinie za jej plecami, ale to wszystko było tylko z zazdrości. Wszyscy koledzy i koleżanki z klasy rozumieli, że Karina utarła im nosa, zmieniając się z brzydkiego kaczątka w pięknego łabędzia. A to piękno jest nie tylko zewnętrzne, ale także wewnątrz. Niewiele osób może się tym pochwalić.