Dzieci chciały zmusić matkę do pracy w ogrodzie za pieniądze, ale matka ich rozczarowała.

Wiesława właśnie przeszła na emeryturę, gdy jej mąż zmarł na zawał serca. Kobieta bardzo przeżyła śmierć męża, a jej dzieci przyszły na pogrzeb i wyszły. Została sama, by poradzić sobie z tym żalem. Prowadzenie gospodarstwa stało się trudniejsze. Teraz musiała sama sadzić ziemniaki i chwasty, a do tego doszła jeszcze krowa i kury, o które trzeba było zadbać. Nagle jej dzieci Tomek i Klara, przyjechały z miasta, aby odwiedzić matkę. Wiesława na początku myślała, że to dziwne, bo przecież nie może ich od lat nakłonić do wsi, a potem nagle sami przyjechali.

– Mamo, musimy z Tobą porozmawiać. – Zaczął syn.

– Co się stało, synu?

– Widzisz, ceny w mieście bardzo poszły w górę.

– Szczególnie na żywność, warzywa, a zwłaszcza mięso. – Zgodziła się Klara.

– Więc postanowiliśmy, że może kupimy Ci jeszcze trochę ziemi i będziesz mogła wszystko obsadzić warzywami. Będziemy mieli własne ziemniaki, marchewki, buraki. Wszystko naturalne, z naszej własnej ziemi.

– Tak, możemy też powiększyć kurnik, kupić więcej kur i kogutów, żebyśmy mieli swojskie kurczaki przez cały rok. Nie takie jak te, które w sklepie są napompowane dodatkami.

– A potem możemy kupić kolejną krowę, żeby mieć własne mleko.

– A z mleka można zrobić własny twaróg i śmietanę. Krótko mówiąc, mamo, wspierałabyś to gospodarstwo, a my byśmy Ci za to płacili. – Powiedziały dzieci.

– Dzieci, ja rozumiem, że wszystko jest smaczniejsze i lepsze, gdy jest domowej roboty, ale pomyślelibyście o moim zdrowiu. Ciężko było mi i ojcu utrzymać to wszystko, a teraz jest mi jeszcze ciężej. Myślałam, że na emeryturze przynajmniej odpocznę od tego wszystkiego.

– Och, mamo, nie spodziewaliśmy się, że tak powiesz. Tata by tego nie powiedział.

-Tak, Twój tata nic nie powiedział i to jest to, co jego milczenie zrobiło. Czy uważasz, że tak łatwo jest kopać ziemniaki w upale, gdy człowiek ma słabe serce? Albo pracować w ogrodzie od rana do wieczora, nie wylewając przy tym potu? Myślisz, że łatwo jest utrzymać przynajmniej jedną krowę, a proponujesz mi jeszcze kilka. Tomek i Klara zostawili matkę we łzach. Tymczasem, Wiesława postanowiła posadzić kwiaty w swoim ogrodzie. Chciała w ten sposób uszczęśliwić swoje oczy.

Oceń artykuł
Dodaj komentarze

;-) :| :x :twisted: :smile: :shock: :sad: :roll: :razz: :oops: :o :mrgreen: :lol: :idea: :grin: :evil: :cry: :cool: :arrow: :???: :?: :!:

siedemnaście − piętnaście =

Dzieci chciały zmusić matkę do pracy w ogrodzie za pieniądze, ale matka ich rozczarowała.