Mój chłopak nigdy nie potrafił dostosować stroju do okazji. Na pierwszej randce miał na sobie strój plażowy, klapki, a na brodzie i policzkach zarost. Później, kiedy zdał sobie sprawę, jak bardzo mnie lubi, zaczął bardziej dbać o siebie – zawsze się golił, używał wody kolońskiej, dbał o paznokcie. Myślę, że każdy na początku związku bardziej martwi się o swój wygląd, starając się cały czas wyglądać świetnie, a ja, jako dziewczyna, też bałam się pokazać mojemu chłopakowi bez makijażu, w obawie, że mu się nie spodobam. Jednak kiedy związek wchodzi na inny poziom, bardziej intymny, ludzie przestają obsesyjnie zwracać uwagę na wygląd, bo zaczynają czuć się ze sobą swobodniej.
Nie uważam tej zmiany priorytetów za coś złego, a wręcz za naturalny etap. Mój chłopak znów pozwolił sobie na zupełnie nieformalne ubieranie się na randki, dosłownie w swoje domowe ubrania. Nie dbałam też o to, by za każdym razem mieć zrobiony makijaż czy idealnie wyskubane brwi, a potem usłyszałam od koleżanki z pracy, że tego typu zachowanie zabijają atrakcyjność kobiety. Czy teraz stałam się nieatrakcyjna dla mojego chłopaka?
Długo się zadręczałam, a kiedy ubrałam się trochę ładniej na randkę, facet spanikował i zapytał, dlaczego jestem tak wystrojona, przecież to nie święto. Ponieważ bardzo mnie to zaniepokoiło, postanowiłam porozmawiać z nim szczerze. Zapytałam go, czy uważa, że jestem atrakcyjna i seksowna, nawet jeśli nie wyglądałam tak dobrze, jak na naszych pierwszych randkach. Był naprawdę zaskoczony. Zapytał mnie, dlaczego uważam, że jestem w jakiś sposób brzydsza bez makijażu i pięknej sukienki. Wszystko mu się we mnie podoba, dlatego się ze mną spotyka, bez względu na moje ubranie czy makijaż, które w żaden sposób nie wpływają na moją atrakcyjność.
On również zapytał mnie, czy uważam, że jest mniej przystojny, ponieważ nie zawsze układa włosy i nie goli się codziennie. Odpowiedziałam, że nie, oczywiście, że nie. Przecież kiedy kogoś kochasz i spędzasz z nim czas, przestajesz zwracać uwagę na jego wygląd zewnętrzny, ważniejsze staje się wnętrze człowieka.